Czy Polacy są otwarci na nowe trendy?

Oceń artykuł:

0%
0%
Domowe potrzeby Polaków zmieniły się znacznie w ciągu ostatnich kilku lat, podobnie jak nasza otwartość na nowe trendy wnętrzarskie. Przemysław Nowak z pracowni Mili Młodzi Ludzie opowiada o projektowaniu wnętrz, ciekawym designie i mieszkaniu w piwnicy.
Czy Polacy są otwarci na nowe trendy?

Zacznijmy od ogólnego pytania – jak z punktu widzenia projektanta wnętrz zmieniły się potrzeby Polaków?

Nowością jest przede wszystkim rosnąca świadomość klientów. W ciągu kilku ostatnich lat można było zobaczyć, jak przybywa osób skłonnych wydać pieniądze na projekt wnętrza. A przede wszystkim rozumiejących, że to się opłaca, że warto przeznaczyć na ten cel kilka czy kilkanaście procent budżetu, nawet jeśli jest nieduży i trzeba będzie odłożyć na później na przykład zakup jakiegoś „dizajnerskiego” mebla. Ważniejsze jest, żeby sensownie uporządkować przestrzeń. Ludzie zaczynają do tego dojrzewać i stało się to już dość powszechne.

Nie bez znaczenia jest wpływ internetu, łatwiej niż dawniej można znaleźć odpowiedniego projektanta. To samo dotyczy zresztą także architektury. Nie jest już tak jak dziesięć lat temu - inwestorów nie przyciągną same metry kwadratowe, wiele osób kupujących mieszkanie chce czegoś więcej. Zadanie projektanta polega na doprecyzowaniu potrzeb klientów, tego, jak mieszkanie powinno funkcjonować, a także jak ma wyglądać. Zawsze przydaje się ktoś, kto będzie zajmował się projektem całościowo, oceni czy poszczególne elementy i ich połączenie mają sens w konkretnym przypadku. Poza tym Polacy na ogół nie mają wiele czasu i dochodzą do wniosku, że nie opłaca im się samodzielnie zajmować wszystkimi szczegółami, lepiej powierzyć to specjaliście - kilkanaście lat temu to było nie do pomyślenia.

Skąd ta zmiana?

Od jakiegoś czasu temat architektury stał się w Polsce modny. Dostęp do informacji jest łatwiejszy niż kiedykolwiek, są wyspecjalizowane w architekturze portale, pisma, ale architekturą zajmują się też popularne media. I są tego efekty. Jeśli ktoś robił kuchnię dziesięć lat temu, to projekt przygotowywał często wykonawca. Teraz kolejność jest na ogół odwrotna, najpierw mamy projekt, później szukamy firmy, która go zrealizuje.

W kuchniach bardzo wyraźnie widać, jak zmieniły się polskie mieszkania.

We współczesnej kuchni trzeba znaleźć miejsce dla nowych urządzeń, wszystkie te roboty muszą mieć dostęp do sieci.

Wiele zależy od trybu życia i potrzeb, to zresztą truizm – duża kuchnia nie jest potrzebna komuś, kto gotuje mało, ale dla wielu osób to pomieszczenie jest wciąż centrum domowego życia. Poza tym kuchnia nie jest już pomieszczeniem wstydliwym, można w niej śmiało przyjmować gości. Te zmiany widać wyraźnie, bo w kuchni i w łazience nie opłacają się cząstkowe poprawki. Żyje się wtedy w permanentnym remoncie, ciągle coś trzeba poprawiać, a efekt wciąż jest niezadowalający. Wiele osób decyduje się więc na kompleksową przebudowę.
We współczesnej kuchni trzeba znaleźć miejsce dla nowych urządzeń, wszystkie te roboty muszą mieć dostęp do sieci. Przy tym ważna jest ergonomia – sprzęt używany przez osobę leworęczną powinien być inaczej usytuowany niż dla praworęcznej. To tylko jeden przykład, każdy z nas ma inne potrzeby, a zadanie projektanta polega m.in. na tym, żeby zadać właściwe pytania. Podstawowe zasady funkcjonalności pozostają niezmienne, ale dziś inwestor ma dyspozycji bardzo różnorodne rozwiązania, produkty i materiały.

Czy otwarte kuchnie będą za kilka lat wciąż modne?

Ich popularność nie wzięła się znikąd. Wiele osób może sobie pozwolić wyłącznie na małe mieszkanie, a przy niewielkim metrażu połączenie kuchni i części dziennej dobrze się sprawdza. Jesteśmy w stanie zgodzić się na małe sypialnie, by powiększyć główne pomieszczenie, w którym najczęściej spędza się czas. Ta przestrzeń jest zresztą inaczej niż dawniej zorganizowana, choćby ze względu na mniejszą rolę telewizji. Odbiornik nie jest już centrum salonu, film można wyświetlić z rzutnika, a wiadomości przejrzeć na tablecie. Wszyscy domownicy mogą być razem w tej dziennej strefie. Pomaga w tym technologia, na przykład głośniki kierunkowe umożliwiają jednej osobie oglądanie filmu, podczas gdy druga w innej części salonu czyta. Tyle, że tak rozumiany salon to nie nowość, raczej powrót do rozwiązań znanych od dawna, w końcu sto lat temu cała rodzina spędzała czas w jednym pomieszczeniu. Możliwe, że swoją dawną pozycję odzyskają gabinety, bo coraz popularniejsza staje się praca zdalna, więc dom służy równocześnie jako miejsce pracy. A to oznacza potrzebę wydzielonego pomieszczenia – jak w kamienicach na warszawskim Żoliborzu czy w starym Poznaniu.

Z drugiej jednak strony mieszkamy inaczej niż w kamienicach sprzed wieku.

Tak, inaczej też patrzymy choćby na kwestię trwałości. Czy projektujemy „na zawsze”, czy może na kilka lat, bo planujemy przebudowę? Od tego zależy przecież dobór materiałów wykończeniowych. Nie zawsze te solidne wyglądają dobrze przez lata. Marmur jest trwały, ale nasiąkliwy, ślad po rozlanym winie pozostaje na długo. Dla jednych to problem, dla innych naturalne starzenie się. Oczywiście kamienne blaty zabezpiecza się powłokami, ale one też się zużywają.
Na nasze życie wpływają też nowe technologie, będą wchodzić do mieszkań coraz wyraźniej. Jeśli coś może być mobilne, mniejsze, to zwłaszcza w małym wnętrzu jest warte zastosowania.

Inteligentne domy to przyszłość?

Na razie te rozwiązania nie są jeszcze bardzo popularne ze względu na cenę. Ale wiele się w tej dziedzinie zmienia. Sześć lat temu potrzebna była specjalna centrala, dziś wystarcza smartfon z odpowiednią aplikacją. Nie jest to więc technologia kosmiczna. W dłuższej perspektywie te urządzenia, które okażą się potrzebne, wejdą do powszechnego użytku. Zwłaszcza, gdy wzrost cen energii skłoni do szukania oszczędności, a mechanizmy domu inteligentnego okażą się w tym pomocne. Nie wszyscy to jeszcze rozumieją, ale to tylko kwestia czasu.

Pracownia Mili Młodzi Ludzie specjalizuje się w małych mieszkaniach. Jaka jest ich specyfika?

Takie małe wnętrza są trudne do zaaranżowania, liczy się w nich każdy centymetr. A liczba niezbędnych przedmiotów, które ma właściciel kawalerki i mieszkania 80-metrowego, nie różni się diametralnie. Są funkcje, dla których trzeba znaleźć miejsce. Z drugiej strony nie projektuje się już dla wszystkich. Zmieniają się też oczekiwania, mniej osób kupuje swoje M na całe życie. Są małe mieszkania na wynajem, na pierwsze lata samodzielnego funkcjonowania, kiedy życie w większym stopniu toczy się poza domem. Mieliśmy przyjemność projektowania mieszkania w piwnicy, całkowicie pozbawionego dostępu do naturalnego światła. Zrobiliśmy tam wielką lampę średnicy 2,5 m. Mimo to nie jest to miejsce do życia na dłuższą metę. Ale np. na krótki najem jest idealne, tańsze a przy tym dla wielu osób wygodniejsze niż hotel. Takie inwestycje pozwalają też lepiej wykorzystać przestrzeń w centralnych, gęsto zabudowanych dzielnicach.
Polacy częściej się przeprowadzają, z kraju do kraju, ale też w obrębie miasta. Kiedy rodzina się powiększa i zmieniają potrzeby, zaczyna się szukanie większego lokalu. To nie jest polska specyfika, raczej sytuacja podobna do tego, co dzieje się w dużych miastach na Zachodzie. Moja znajoma w Paryżu zmieniła niedawno mieszkanie z 13 mkw. na 25 mkw. Takie małe mieszkania mogą być praktyczne, ale właśnie w nich szczególnie ważny jest dobry projekt.

Jakie trendy panują w designie drzwi? Dowiesz się TUTAJ

Oceń artykuł:

0%
0%
×

podziel się tym artykułem

Wyślij artykuł swoim znajomym